Kurs prawa jazdy.... Jak zachowac się w tej sytuacji....

[Thundi]

Niestety takie skrzyżowania to błąd naszego kodeksu drogowego dlatego że owy nie podaje jasnej odpowiedzi. Odpowiedź że kierunkowskaz włączamy przy zmianie kierunku ruchu nie jest tak naprawdę prawidłową odpowiedzią (bo czy na zakręcie włączacie kierunkowskaz? a czy jak na tym zakręcie dochodzi do tej drogi droga gruntowa to już trzeba włączyć? )
mnie nauczono że jeśli to jest łuk a nie skręt 90stopni to jadąc główną nie włączam kierunkowskazu a zjeżdżając z niej włączam taki w która stronę zjeżdżam.

PS: Skrzyżowanie typu X bez głównej na każdej drodze stoi samochód numeracja dowolna 1, 2, 3 i 4 i który może pojechać pierwszy?

[eaglemirek]

xtremesystems, to co podałeś jest coś na styl tego problemu który ja zapodałem wyżej a który póki co pozostaje bez odpowiedzi

[leonn]

Niestety takie skrzyżowania to błąd naszego kodeksu drogowego dlatego że owy nie podaje jasnej odpowiedzi.

Jaki błąd? :shock: Wszystko jasno i prosto wyjaśnione w PoRD

PS: Skrzyżowanie typu X bez głównej na każdej drodze stoi samochód numeracja dowolna 1, 2, 3 i 4 i który może pojechać pierwszy?

Ja wiem :P

[xtremesystems]

Niestety takie skrzyżowania to błąd naszego kodeksu drogowego dlatego że owy nie podaje jasnej odpowiedzi. Odpowiedź że kierunkowskaz włączamy przy zmianie kierunku ruchu nie jest tak naprawdę prawidłową odpowiedzią (bo czy na zakręcie włączacie kierunkowskaz? a czy jak na tym zakręcie dochodzi do tej drogi droga gruntowa to już trzeba włączyć? )
mnie nauczono że jeśli to jest łuk a nie skręt 90stopni to jadąc główną nie włączam kierunkowskazu a zjeżdżając z niej włączam taki w która stronę zjeżdżam.

PS: Skrzyżowanie typu X bez głównej na każdej drodze stoi samochód numeracja dowolna 1, 2, 3 i 4 i który może pojechać pierwszy?

a zjezdzajac na wprost ktory wlaczasz kierunkowskaz? srodkowy? tu jest klu problemu z twoja interpretacja.

[Enriquez]

a zjezdzajac na wprost ktory wlaczasz kierunkowskaz? srodkowy? tu jest klu problemu z twoja interpretacja.

heh, możesz włączyć awaryjne - na znak, że się właśnie zastanawiasz :diabelski_usmiech

[leonn]

Jedziemy ul. Oświęcimską w Tychach i dojeżdżamy do takiego skrzyżowania:

Bardzo dobrze znane mi skrzyżowanie :wink:

Czyli jeżeli jadę Oświęcimską i dalej za główną powinienem mimo wszystko dać lewy kierunek choć tak po prawdzie to nie mam zamiaru skręcić w lewo

Tak powinieneś dać lewy kierunek mimo, że znajdujęsz się na drodze z pierwszeństwem, tylko w odpowiednim miejscu :wink:

Chcąc jechać prosto na Bieruń kierunkowskazu w prawo nie mam prawa dać mimo że zjeżdżam z drogi głównej bo kierowca wyjeżdżający od terenów przemysłowych może pomyśleć że mam zamiar skręcić w drogę z której on wyjeżdża

Sam sobie odpowiedziałeś, jazdy na wprost nie sygnalizujemy :wink:
W tym przypadku mamy do czynienia z bardzo bliskim sąsiedztwem/połączeniem dwóch skrzyżowań. Bo nie jest to jedno skrzyżowanie
Pierwszy skręt w prawo i w lewo proste jak drut, ale drugie już nie. Sygnalizujemy zmianę kierunku jazdy w lewo na Oświęcim dopiero po minięciu pierwszego skrzyżowania, żeby nie wprowadzić innych uczestników ruchu w błąd, jak już to zaznaczyłeś Prosto na Bieruń i do Fiata wiadomo :wink:

[xtremesystems]

xtremesystems, to co podałeś jest coś na styl tego problemu który ja zapodałem wyżej a który póki co pozostaje bez odpowiedzi

twoj przypadek to ekstemalny przypadek mojego

u mnie te łuki sa bardziej oddzielone.



u ciebie jadac na wprost czy to po głównej czy na bieruń nie dawał bym kierunku.

mniejszych szkod narobisz bo nie wlaczajac kierunku ani z prawej ani z lewej nikt nie ruszy (nie wazne gdzie bys jechał) . natomiast sygnalizowal bym tylko skret w lewo lub w prawo

[rafiki]

Ale gdyby jadąc drogą z pierwszeństwem trzeba tu właczyć lewy kierunkowskaz to wychodzi na to, że prosto jedziemy w drogę po prawej - przecież to aż głupio brzmi..

Nie ma znaczenia jak to brzmi, na wprost jest na prost, w prawo to w prawo, a w lewo jest w lewo i już

No wiadomo, ale są agenci, co pojadą w prawo jak im powiesz w lewo

podsumowując, od góry jedziemy bez kierunku jeśli nie zjeżdżamy w którąś podporządkowaną,

A jeśli zjeżdżamy w podporządkowną to który kierunkowskaz włączysz jadąc w tą drugą podporządkowaną? W pierwszą prawy, a w drugą dwa razy prawy? Czy awaryjne?

Obie są po prawej stronie drogi którą się poruszam więc niezależnie w którą skręcam włączam prawy kierunek raz :P

natomiast od dołu prawy kierunkowskaz jadąc drogą z pierwszeństwem.

A jakie to ma znaczenie, czy się jedzie od dołu, czy od góry, jest zmiana kierunku jazdy albo w prawo albo w lewo jadąc drogą z pierwszeństwem, więc i tu i tu sygnalizujemy zamiar zmiany kierunku jazdy

No właśnie IMO (mogę się mylić) jadąc od góry nie ma sensu włączać kierunkowskazu, nie zmieniamy kierunku jazdy, bo jedziemy po łuku jednej drogi i nie zjeżdżamy z niej Centralnie na wprost nie da się pojechać oczywiście można włączyć lewy kierunek, ale co w sytuacji gdyby tam była jeszcze podporządkowana? :P Jadąc prosto (z pierwszeństwem) włączysz lewy kierunek a skręcając w podporządkowaną włączysz włączony kierunkowskaz drugi raz? :P Znajome pytanie, co?

Skrzyżowanie typu X bez głównej na każdej drodze stoi samochód numeracja dowolna 1, 2, 3 i 4 i który może pojechać pierwszy?

Ja wiem :P

Prawidłowa odpowiedź brzmi: ten, który ma AC :lol:

[bishop]

Dobrze by było żeby koledzy optujący za opcją z kierunkowskazem przy zjeżdżaniu z drogi głównej podali jakiś przepis który nas do tego obliguje bo narazie nikt z tej "opcji politycznej" się o to nie pokusił

Masz to w drugim poście :shock:

Ogólna masakra i zaćmienie tu wystąpiło.

Odnosze się do sytuacji z pierwszego postu i obrazka w nim.



-sygnalizujemy kierunkowskazem /jadac od dołu/, bo zmieniamy pas ruchu
zjeżdżamy z pasa ruchu drogi głównej,/ wcześniej przez nas obrany/ na pas ruchu drogi podporządkowanej /który teraz sobie wybieramy, tutaj jest on odchylony od glownego/
-sygnalizujemy bo zmieniamy kierunek jazdy
nie podążamy naturalnym łukiem drogi głownej, tylko wybieramy sobie nowy np. do jazdy na wprost lub skręt w lewo /tutaj jest on odchylony od głównego/
Jeżeli zawodzi wiedza , trzeba użyć wybraźni.
- sygnalizyjemy kierunkowskazem, bo musimy pokazać nasz zamiar manewru innym, inaczej my i tylko my wiemy co będziemy robić, nie możesz stanać na środku /przy linii środkowej/ drogi głownej i sobie tam stać bez sygnalizacji zamiaru, stać bo np. nadjeżdżają pojazdy z przeciwnego kierunku drogi głownej, wtedy ogłupiasz wszystkich dookoła , robisz korek ,ponieważ nikt nie może /zgodnie z prawem/ wyprzedzić, lub ominać ciebie z prawej /tu jest zezwolenie tylko gdy pojazd sygnalizuje zamiar skrętu lewym kierunkowskazem/

Prawka do sejfu i kodeks w ręce ewentualnie wzorować się na


Albert Einstein
Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy, ponieważ wiedza jest ograniczona.


Edit
Dołożyłem ten właściwy obrazek i kierunk jazdy.

[rafiki]

W ustawie PoRD jest zapis, że "Kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestać sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru" (art. 22 ust. 5) moim skromnym zdaniem jeśli jedziesz prosto to nie zmieniasz kierunku jazdy więc nie masz obowiązku sygnalizować. Po za tym jakbyś miał to robić ? - lewy kierunek równie dobrze może oznaczać, że skręcasz w lewą odnogę a prawy to już zupełnie bez sensu. Jeśli instruktor podał jakiś przepis który by stanowił coś innego to zapodaj. A Twojej ładniejszej połówce pozostaje życzyć tylko takich problemów na kursie

bishop, o tym mówisz?
Wg tego co piszesz, to wychodzi, że jadąc drogą z pierwszeństwem, która nie biegnie na wprost, nie sygnalizujemy tego...a już było tu kilka razy powiedziane, że pierwszeństwo nie ma nic do kierunkowskazu 8)

sygnalizyjemy kierunkowskazem, bo musimy pokazać nasz zamiar manewru innym, inaczej my i tylko my wiemy co będziemy robić, nie możesz stanać na środku /przy linii środkowej/ drogi głownej i sobie tam stać bez sygnalizacji zamiaru, stać bo np. nadjeżdżają pojazdy z przeciwnego kierunku drogi głownej, wtedy ogłupiasz wszystkich dookoła , robisz korek ,ponieważ nikt nie może /zgodnie z prawem/ wyprzedzić, lub ominać ciebie z prawej /tu jest zezwolenie tylko gdy pojazd sygnalizuje zamiar skrętu lewym kierunkowskazem/

a wtedy ten stojący na podporządkowanej na wprost nas może pomyśleć, że skręcamy w drogę po jego prawej i w związku z tym on ma przed nami pierwszeństwo i mamy "bum" :roll:
ja to widzę tak:
- podporządkowana "prostopadła" do drogi z pierwszeństwem - dajemy lewy kierunek chcąc w nią wjechać
- podporządkowana prostopadła do pierwszej, tj. ta na wprost nas - nie dajemy kierunku, jeśli tam chcemy jechać
- jedziemy drogą z pierwszeństwem, która tak naprawdę skręca w prawo (nieważne, że łagodnym łukiem) - dajemy prawy kierunek, jeśli chcemy dalej nią jechać

tak to powinno przepisowo wyglądać a jak jest to każdy wie 8)

[skipper.u]

tak należy prawidłowo sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy na rondzie, zawsze manewr zawracania i skrętu w lewo jest zmiana kierunku jazdy i należy taką sytuację sygnalizować kierunkowskazem bez znaczenia jakie jest to skrzyżowanie, równorzędne, z pierwszeństwem, czy o ruchu okrężnym

jak jest sygnalizacja świetlna dajemy kierunkowskaz przed rondem,

jak nie ma sygnalizacji dajemy kierunkowskaz przy zjeździe z ronda a na rondo wjeżdżamy bez kierunkowskazu

[bzyq_74]

2. Jedziemy na wprost przed siebie, nie zmieniamy pasa ani kierunku ruchu.

rafiki, pasa byś nie zmieniał jakbyś jechał główną.
W tej sytuacji (szkic od Busku) i jak na fotce leonn (lustrzane odbicie) daję zawsze kierunek.
Nie dam jak będę jechał po głównej (w obu wyżej przytoczonych przypadkach).
Jak jest w tej sytuacji w PoRD - mam to w :diabelski_usmiech

PS. W Czechach / Słowacji jadąc po głównej na łuku (w/w sytuacje) daję się migacz - zauważone zawsze jak tam bywam. 8)

[rafiki]

Marcin jak jedziesz prosto przez jakieś skrzyżowanie to włączasz kierunkowskaz? IMO gdyby jadąc tamtą podporządkowaną włączyć kierunek to oznaczałoby, że chcemy jechać "w górę" łuku. Ale robi się już dyskusja w stylu "gdyby babcia miała wąsy to by była dziadkiem"

[bzyq_74]

Rafał, tylko tu jest inna sytuacja - nie ma wydzielonego pasa do jazdy na wprost :!: - ihmo
PS. bishop ma rację 8)

[avocado]

jest ktoś z radomia ? Ciekawi mnie jak jeździć na tych waszych rondach np. kozienickim w kierunku na lublin mozna jechać dwoma pasami prosto na lublin ale ostatnio jadę przez rondo lewym pasem prosto a tu mi z prawego chłop osobówką w lewo wali na kozienice i przecina mój tor jazdy i mało brakuje do kolizji
Wydaje mi się, ze była by to jego wina ale czy na 100%?
Poza tym wlot i wylot w kazdym kierunku w radomiu to tragedia, nie wiem kto tam zarządza w tym radomiu ale jezdze tam od kilku lat codziennie i nic się nie zmienia, tylko co raz głębsze dziury i wyboje.
Juz taki lublin się ogarnął i mają obwodnice a radom na każdym rondzie korek... masakra...

[Thundi]

a zjezdzajac na wprost ktory wlaczasz kierunkowskaz? srodkowy? tu jest klu problemu z twoja interpretacja.

Nie sądzie by tu był mój problem z interpretacją. Ja uważam że kierunkowskaz nie jest od tego by innym pokazywać w którą stronę jedziemy bo tego nie da się zrobić jednak dla mnie on ma innych ostrzegać że wykonam manewr w stronę którą miga mój kierunkowskaz i teraz interpretując grafikę umieszczoną przez bishop'a:
a. jadę główną - wszystkie auta wiedzą że ja będąc na głównej mam pierwszeństwo i trzeba mnie przepuścić -auta jadące za mną jak i główną w przeciwną stronę pomijam - czyli mogę włączyć prawy kierunkowskaz choć jest on tu bez znaczenia czyli można pominąć
b. jadę prosto - wrzucę kierunkowskaz lewy dlaczego a więc już tłumaczę jako że znajduje się na głównej auta z podporządkowanych i tak muszą ustąpić mi pierwszeństwa a więc będą stać auto jadące główną w drugą stronę ma jednak nade mną pierwszeństwo czyli to ja stanę by go przepuścić i teraz co pomyśli auto za mną? (wiadomo chodzi o kierowce a nie o auta co by się ktoś słówek nie czepiał) Stoi palant na głównej i czeka na nie wiadomo co. Jak stoję z lewym kierunkowskazem to nikt nie wpadnie na pomysł by mnie omijać z lewej strony bo przecież tam skręcam.
c. skręcam w lewo tu chyba sprawa jasna tu też lewy kierunek.

Jedna mała sprawa pamiętajcie że jazda a przepisy to zupełnie inna historia (w KD nie ma czegoś takiego jak wpuszczanie przed siebie więc pamiętajcie jak jak was ktoś wpuścił to KD i tak twierdzi że wymusiliście nad tą osobą pierwszeństwa jak jest sami pewnie dobrze wiecie.)

[leonn]

jak jest sygnalizacja świetlna dajemy kierunkowskaz przed rondem,
jak nie ma sygnalizacji dajemy kierunkowskaz przy zjeździe z ronda a na rondo wjeżdżamy bez kierunkowskazu

A od kiedy to sygnalizacja świetlna decyduję o tym, czy mamy sygnalizować kierunkowskazem zamiar skrętu w lewo, czy w prawo na skrzyżowaniu? :shock: Rozumiem, że na zwykłym skrzyżowaniu gdzie mamy sygnalizator kierunkowy w prawo lub lewo, też nie dajesz kierunkowskazów bo nie ma możliwości jazdy w innym kierunku. :bajer

Nie dam jak będę jechał po głównej (w obu wyżej przytoczonych przypadkach).
Jak jest w tej sytuacji w PoRD - mam to w :diabelski_usmiech

Większość kierujących ma przepisy w du..pie bo ich najzwyczajniej nie zna. A my tutaj mówimy o przypadku dziewczyny która się dopiero uczy przepisów i będzie zdawała egzamin na prawko.

b. jadę prosto - wrzucę kierunkowskaz lewy dlaczego a więc już tłumaczę jako że znajduje się na głównej auta z podporządkowanych i tak muszą ustąpić mi pierwszeństwa a więc będą stać

Jak to brzmi "jadę prosto - wrzucę kierunkowskaz lewy" :diabelski_usmiech
Kierujący jadący z naprzeciwka i skręcający w lewo nie musi ci ustępować pierwszeństwa bo sygnalizujesz zamiar skrętu w lewo, a te kierunki są bezkolizyjne. I jeśli będzie bum to w tym przypadku Ty jesteś winny bo wprowadziłeś skręcającego w lewo z drogi podporządkowanej w błąd sygnalizując zamiar skrętu w lewo, a pojechałeś na wprost

Tak jak napisał bishop --->

Prawka do sejfu i kodeks w ręce

[skipper.u]

A od kiedy to sygnalizacja świetlna decyduję o tym, czy mamy sygnalizować kierunkowskazem zamiar skrętu w lewo

Na rozbudowanych rondach z sygnalizacją świetlną obowiązują nieco inne zasady używania kierunkowskazów niż w przypadku prostych rond. Najogólniej rzecz biorąc, obowiązują takie same zasady jak na zwykłym skrzyżowaniu ze światłami. Po pierwsze, zamiar skrętu w lewo lub zawrócenia na skrzyżowaniu sygnalizujcie lewym kierunkowskazem – nie ma tu żadnej dowolności. Po drugie, nie używajcie prawego kierunkowskazu przed opuszczeniem ronda – nie ma takiej potrzeby. Po trzecie, prawy kierunkowskaz włączcie, jeśli – dokładnie tak jak na każdym innym skrzyżowaniu – zamie-rzacie na rondzie skręcić w prawo (robi się to przed wykonaniem manewru). Po czwarte, jeśli na skrzyżowaniu widoczne są strzałki kierunkowe określające kierunek jazdy na danym pasie, należy się do nich bezwzględnie zastosować i zająć właściwą pozycję już przed wjazdem na rondo.

http://www.auto-swiat.pl/porady/jak-jezdzic-po-rondzie/psn0t

[leonn]

skipper.u, przeczytałeś ten artykuł AS ze zrozumieniem? :wink:

Ruchem na rondach rządzą ogólne zasady ruchu drogowego

Na rozbudowanych rondach z sygnalizacją świetlną obowiązują nieco inne zasady używania kierunkowskazów niż w przypadku prostych rond. Najogólniej rzecz biorąc, obowiązują takie same zasady jak na zwykłym skrzyżowaniu ze światłami. Po pierwsze, zamiar skrętu w lewo lub zawrócenia na skrzyżowaniu sygnalizujcie lewym kierunkowskazem – nie ma tu żadnej dowolności.

[rafiki]

leonn, drugi obrazek ok, ale jeśli chodzi o pierwszy to nie uważam żeby jazda w "poziomą" podporządkowaną była jazdą na wprost. Uważam, że na wprost jedziemy drogą z pierwszeństwem

[skipper.u]

leonn, ad: apa

[Thundi]

leonn, czyli tu:

https://goo.gl/maps/vR8oD

Jadąc główną włączysz lewy kierunkowskaz a zjeżdżając z głównej nie włączysz kierunkowskazu?

[hubert78]

zróbcie ankietę

[Gość]

o kant chu...rozbic ten temat bo i tak zawsze kazdy madrzejszy od kazdego, Busku zapytaj gliniarza z drogówki i napisz odpowiedz.

[bishop]

...Busku zapytaj gliniarza z drogówki i napisz odpowiedz

No toś sobie autorytet znalazł :lol:

Poprawne użycie migaczy z powyższych sytuacji od Leonna/